Nic nie zapowiadało niedzielnej katastrofy aż tu nagle, trach, stało się! Pan Brumm utknął na dobre. Gdzie i w jaki sposób? Tego dowiecie się czytając książkę Daniela Nappa a przedsmak znajdziecie poniżej 🙂
Pan Brumm to niedźwiadek o sporych gabarytach. Wielki brunatny niedźwieź, jak mówi o nim nasz syn, wielbiciel jego przygód. A że niezgrabny i za każdym razem nieświadomie wywołujący lawinę przezabawnych zdarzeń? Właśnie w tym tkwi jego urok! Tym razem Pan Brumm sięgając po słoik z miodem, niechcący potrącił łapą słój z rybką o imieniu Kaszalot. No i zaczęło się! Słoik na głowie, noga w konewce, ręka w garnku na mleko… dalej nie będę zdradzać 😉 Przeczytajcie sami!
Książkę można kupić np. TUTAJ.
Jeszcze kilka słów o autorze. Daniel Napp to młody, dobrze zapowiadający się niemiecki pisarz i ilustrator książek dla dzieci. Na język polski przetłumaczonych zostało kilka tytułów z serii o Panu Brummie. Z niecierpliwością czekam na resztę!
Na uwagę zasługuję też strona internetowa Daniela Nappa – kliknij TUTAJ.
Autor pokazuje nam jak wygląda jego miejsce pracy, w jaki sposób powstają ilustrację, znajdziemy tam też krótkie opisy i zdjęcia książek oraz bardzo ciekawy dział, gdzie ZA DARMO możemy ściągnąć fajne rzeczy związane z bohaterami ksiązek Nappa, np. memory, zaproszenia, papier prezentowy z Panem Brummem, szablony do zrobienia misia-pajacyka itd.
To wszystko dostępne TUTAJ.
Super! Podoba mi się 🙂 Zapisuję na naszą listę must have – szkoda, że prócz rodziców nikt nie chce Mai kupować książeczek 🙁
U nas na szczęście dziadkowie i chrzestni też czasami kupują 🙂